niedziela, 1 kwietnia 2012

Fabryka Fotografii.


Niespodziewana Niespodziewajka - zaszczyt pozowania bandzie doświadczonych i profesjonalnych fotografów. Wielkie ŁAŁ i ogromne podziękowania za to Hani! Wkręciła mnie skubana w ten interes wczoraj. Uwierzycie, że zdołałam ogarnąć się ze stanu śpiącego do stanu gotowości na zdjęcia przez fotograficznych napaleńców w ciągu 15 minut?! Do dzisiaj nie wierzę jak ja to zrobiłam, a wiadomo - makijaż, włosy, ciuchy. Jeden z fotografów wywiózł mnie na żelazny most gdzie ta banda już czekała. Doszliśmy torami i zerwała się śnieżna zawieja a więc schowaliśmy się pod most. Żeby nie tracić czasu zaczęło się cykanie fotek na dosyć nietypowym tle - ścianie betonowej oblepionej zielonym mchem. Dotychczas miałam zdjęcia tylko z jednym fotografem jak już i to też było wyzwanie i dostosowywanie się do pomysłów fotografa. A tu? Karol trzymał blendę i rozśmieszał w między czasie zagadując ekipę. Ja praktycznie non stop, przez całą godzinę musiałam być cały czas niesamowicie ogarnięta w czym jestem mistrzem bo przecież z wszystkich stron byłam obfotografowana. Niesamowite! Pomimo tego natłoku czułam się świetnie - to jest niesamowite. Ja w foto modelingu stawiam pierwsze kroki i już takie zdarzenie. Nie żałuję - tyle powiem. Ucichła zamieć więc przenieśliśmy się trochę bardziej na środek miejsca pod mostem - blisko spadu gdzie na dole płynie rzeka. Ciekawe tło także i trochę czuło się wiatr a więc i to dodawało pewnego typu urozmaiceń. Mała dziewczynka - córeczka jednej Pani fotograf rozśmieszała nas swoimi żarcikami i po prostu zachowaniem. Dzieci patrząc kategorią nie lubię, ale mała była sympatyczna :P Potem zdjęcia z nią jakieś miałam zrobione gdy już się zbieraliśmy :P
Gdy już na moście zrobiło się w miarę znośnie przenieśliśmy się trochę na tory. Niby zdjęcia na torach i na moście takie oklepane, ale nie dla tego kto robi to z pomysłem, a nie bezczelnie kopiuje nudne pomysły ustawienia i głupiego kadru na tory. Przecież to profesjonaliści! Tutaj kombinacje z tłem trochę pomieszane i dosyć ciekawe. Różne wizje każdego z fotografów dało wyrąbisty efekt! . No i tu jest tak w skrócie. Z wczorajszej sesji jestem zadowolona. Mam nadzieję, że to nie pierwszy i nie ostatni raz ;) Jakieś zdjęcia są niżej :

Pomijając jeszcze FF to za niedługo mam urodziny i zostałam zaproszona do kina. Milutko bardzo no bo przecież się zgodziłam :) Zboczeńcy na zboczony film - mam nadzieje, że nas wpuszczą :D Chociaż no w sumie mnie i Mateusza na pewno ale czy np. Emi i Anię? Zobaczymy, jeszcze dwa tygodnie! 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz